Chciałam Wam dziś pokazać słoik na którym eksperymentowałam z pastami postarzającymi. Motyw weneckich masek jaki znalazłam jest pozłacany, z elementami metalu i właśnie to spowodowało, że postanowiłam wykorzystać wiedzę z warsztatów na których byłam pod koniec kwietnia. Aby uzyskać metaliczny efekt całość pokrywałam w mniejszym lub większym natężeniu złotą i srebrną farbą, a później pastami postarzającymi w odcieniach miedzi, starego złota, białego złota i na koniec perłowej farby akrylowej.
Starałam się zrobić jak najlepsze zdjęcia, aby jak najlepiej pokazały efekt mojej pracy, ale w rzeczywistości jest on bardziej metalowy niż na zdjęciach.
Jak na razie to pierwszy słoik może kolejne będą lepsze.
Oceńcie, krytykujcie i sugerujcie, chętnie poznam Wasze opinie :)
Może powinnam mieć inne preparaty? Chętnie skorzystam z podpowiedzi :)
Jeśli chodzi o efekt użycia past postarzających, to się nie wypowiem, bo nie używałam. Same maski są intrygujące, a jednocześnie wzbudzają zainteresowanie :)
OdpowiedzUsuńMój Maks po dniu spędzonym w domu na kolejny tydzień, po wizycie lekarskiej znowu wybył do dziadków. No... trochę był stęskniony, ale nie na tyle, żeby chciał zostać ;) Eh... no u dziadków wrażeń moc!
wg mnie efekt bardzo fajny!! szczerze to sama jakbym miała możliwość to też bym skorzystała z jakiś warszatatów:)
OdpowiedzUsuń