Dziś pokażę Wam co w końcu zrobiłam dla moich pędzelków, które stoją w brzydkim słoiku. Zasłużyły w końcu na jakiś ładny pojemnik i posłużyły mi do tego puszki. Owinęłam je sznurkiem (był trochę drogi, jak na takie zwykłe puszki do pędzli), ale co tam - i tak nie miałam lepszego pomysłu na wykorzystanie tego sznurka. Od cioci swego czasu dostałam całą siatkę różnych tasiemek, koronek i innych takich ozdobnych aplikacji i wykorzystałam je na tych puszkach.
i zrobiłam sobie taką glinianą doniczkę. Była brzydka z jakimiś zaciekami, odbarwieniami, dlatego umyłam, pomalowałam, ozdobiłam i jest jak nowa. Do moich kwiatków, których w domu mam całkiem sporo
Korzystając z okazji, chciałam też podziękować Wam za miłe słowa, które piszecie, za odwiedziny i za to, że trzymałyście kciuki za moją pracę konkursową. Cieszę się, że mnie odwiedzacie i to co robię Wam się podoba.
Pozdrawiam i ściskam wiosennie
Mirella
doniczka śliczna :)))zresztą jak wszystko co robisz;)))
OdpowiedzUsuńgrąco pozdrawiam :)
Kwiaty i pędzelki będą się pięknie prezentowały w nowych pojemniczkach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
ciekawy pomysł na wykorzystanie puszek:) ja swoim pędzlom też stworzyłam "mieszkanko" :) doniczka ślicznie wyszła!!!
OdpowiedzUsuńŚwietne te puszki, i doniczka też rewelacyjna:)
OdpowiedzUsuńJaka piekna doniczka :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam motyw oliwek :D
Puszki uwielbiam w każdej postaci;) a doniczka fajny pomysł na dekorację;) pozdrawiam Anulek
OdpowiedzUsuń