Witajcie,
dziękuję, że do mnie zaglądacie, mimo, że ostatnio rzadziej pisałam. Jak zawsze powód mojej nieobecności jest taki sam - brak czasu. Mam za sobą trochę nerwowego okresu w pracy, chwilową niechęć do robienia czegokolwiek - bo ani decu mnie nie ciągnęło, ani haftować mi się nie chciało, ale długi weekend spędzam twórczo. Tomek u babci, więc mam trochę czasu dla siebie.
Robię bombki, ale one to moja pięta Achillesowa, tak jak w kuchni nie wychodzą mi sosy do mięs, tak w decu moje bombki są może poprawne, ale nie mają tej magii jaką oglądam u innych. I tak jak zaczynam być zadowolona z moich prac, widzę jakiś postęp, robię coraz mniej błędów i coraz więcej prac mnie satysfakcjonuje, tak bombki idą mi jak po grudzie. Pierwsze zdjęcia będę robić w najbliższych dniach. Ocenicie.
Dziś chciałam Wam jednak pokazać moje próby z decoupagem na tkaninie. Proste woreczki z motywem kwiatowym z serwetek. Transferu jeszcze nie próbowałam, ale zamierzam spróbować, mam nadzieję, że da lepszy efekt niż ten z serwetek.
Jakoś krytycznie ostatnio do wszystkiego podchodzę... może powinnam zrobić sobie mały urlop od prac ręcznych... chciałabym lepiej, robię wszystko według wskazówek, a i tak na koniec jestem rozczarowana.
Chyba poprzestanę na szkatułkach, tacach i klasycznych przedmiotach ozdabianych tą techniką.
Wykańczałam ostatnio kilka prac, więc zapraszam na kolejne prezentacje.
Miłego wieczoru i do następnego razu :o)
Pozdrawiam
Mirella
Ślicznie wyszły Ci te woreczki! Pierwszy raz widzę decupage na materiale;) Super praca;) Zastanawiam się tylko, czym zabezpieczyłaś serwetkowe wzory.... Pozdrawiam Cię cieplutko;)
OdpowiedzUsuńRobiąc decu na tkaninie używa się specjalnego medium do tkanin. Nim przyklejasz motyw i jednocześnie zabezpieczasz go. Gdy całość wyschnie można to wyprać ręcznie i nic się nie dzieje. Co widać na obrazku :o)
UsuńJesteś bardzo krytyczna, na zdjęciach wszystko wygląda doskonale więc, proszę Cię więcej wiary w siebie bo robisz piękne rzeczy. Nie widziałam jeszcze decupeage na tkaninie, ale wygląda świetnie. Pozdrawiam cieplutko :-)
OdpowiedzUsuńDzięki Honorata za miłe słowa, ale tak mam, jestem krytyczna wobec siebie nie tylko w decu. Podobno to przez mój znak z zodiaku :o)
UsuńDoskonale wyszły Ci woreczki Mirello,bardzo mi się podoba ten z lawendą.Sama też muszę spróbować decoupage na tkaninie.
OdpowiedzUsuńTwoje prace są przepiękne nie oceniaj się tak krytycznie,napiszę tak jak napisała Fioletowa Żyrafa więcej wiary w siebie,bo masz potencjał.
Pozdrawiam
Halo Mirello;-) bardzo mi sie spodobały woreczki! A chcę też dodać,że szmatki pofabryczne też już mają drugie życia. Na zajęciach z dziećmi powstały laleczki, a ostatnio nawet fikuśne hamaczki dla gryzoni :-)
OdpowiedzUsuń