Witajcie :o)
Pracując miesiąc temu nad bombkami marzyłam o zrobieniu szkatułki, jednej, dwóch... myślałam jakie mają być i jedną zrobiłam z chłopcem. Motyw każdemu znany. Młody obdarty gazeciarz, takie przeniesienie w czasie do początku dwudziestego wieku. Motyw prosty, niemal banalny, ale jaki urokliwy, nostalgiczny i piękny w swej prostocie.
Szkatułka pomalowana cała na kolor, który producent nazwał "złamaną bielą", ale bardziej podchodzi mi na jasno-oliwkowy, bo wpada w jaśniuteńką zieleń, dlatego dodałam przetarcia suchym pędzlem w kolorze butelkowej zieleni. Całość wylakierowałam matowym lakierem.
Pracuję nad kolejną, tym razem z dziewczynką, ale czekam na lakier, mam nadzieję, że dziś dojedzie :o)
Miłego dnia
Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny
Mirella
masz rację, po miesiącu z bombkami można zatęsknić za czymś innym. Bardzo ładna szkatułka - oliwkowe wykończenia bardzo pasują do tego motywu.
OdpowiedzUsuńPiękny motyw, i wspaniała przecierka.
OdpowiedzUsuńu mne z tym motywem to śmieszna sprawa- zawsze jak zamawiałam serwetki to nigdy ten motyw nie był dostępny :)
OdpowiedzUsuńTeż mam taką serwetkę na którą poluję i wiecznie jej nie ma :)
UsuńSuper szkatułka. Bombki idą w odstawkę czas na pisanki ;)
OdpowiedzUsuńOj za pisanki też się zabiorę. Mam wydmuszki które kupiłam rok temu na kiermaszu wielkanocnym ;)
UsuńŚlicznie to wygląda, ładnie dobrane kolory i ten uroczy środek :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna szkatułka. Pozdrawiam i zapraszam do mnie :-).
OdpowiedzUsuńZaglądam czasami do Ciebie :) Mam Twojego bloga w Ulubionych
UsuńDziękuję Wam za miłe słowa i odwiedziny :)
OdpowiedzUsuńŚwietna, spójna praca, bardzo miła dla oka, lubię takie klimaty :)
OdpowiedzUsuńŚliczna jak zawsze :) Świetne przecierki i wykończenie.Pozdrawiam
Oooch, przepiękna jest ta szkatułka <3
OdpowiedzUsuń