... ostatnia z moich zapasów.
Pięć robiłam na zamówienie po tym jak w pracy pokazałam toaletkę, którą dostałam od Marty z Deco-Pasji. Miałam zamówienie na szóstą, ale osoba zamawiająca zrezygnowała, zanim zaczęłam cokolwiek z nią robić.
Pokazałam ją kilka dni temu, gdy naklejony motyw pod wpływem lakieru pomarszczył się i zrobiły się poduchy. Bałam się zrywania tego motywu, ale poszło łatwiej niż przypuszczałam. Zajęło mi to zaledwie pół godziny, a kombinowanie tak jak myślałam, żeby zrobić pewnie nie dałoby oczekiwanych efektów. Tak czy inaczej, poprawiłam, wylakierowałam motyw na połysk, a całość jest matowa.
Toaletkę pobejcowałam na grafitowy kolor, a później przetarłam suchym pędzlem srebrną farbą. Na zdjęciach może kiepsko to widać, ale na żywo ma ładny metaliczny kolor.
a dla przypomnienia pozostałe, które zrobiłam
Moje ulubione to te z motywem kobiecym. Ale wszystkie bardzo fajnie się ozdabiało. Myślę, że na tych pięciu nie poprzestanę :o)
Dziękuję za wszystkie komentarze, szczególnie te pod moją deseczka :) - nie spodziewałam się, że tak Wam się spodoba! Miło mi.
Pozdrawiam serdecznie
Mirella
wszystkie piękne ale ta pierwsza ummm :)
OdpowiedzUsuńWszystkie są ładne a każda z nich ma swój klimat ale najładniejsze dla mnie to pierwsza i druga ... piękne prace . Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNo i fajnie ze dało sie poprawić wyglada super. Reszta tez bardzo fajna;)
OdpowiedzUsuńWszystkie śliczne,moje faworytki to pierwsza i ta ostatnia po poprawkach w kolejności robienia :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwow! Ale masz powera! Tyle szkatułek i takie ładne, dopracowane :) Cieszę się, że wracasz do zdrówka :)
OdpowiedzUsuńPiękne!!! A ta pierwsza ......po prostu mmmmmmmmmmm!
OdpowiedzUsuńŚliczności :)
OdpowiedzUsuńPiękne! Ta pierwsza bardziej mi się podoba, ale ogólnie to obie są wspaniałe;)
OdpowiedzUsuń