Zrobiłam sobie deskę.
Początkowo kupując ją miała być moim poligonem. Nie miałam takiego kawałka drewna na którym czasami chciałabym coś wypróbować. Leżała i leżała, ja nic nie próbowałam, a w sumie to stwierdziłam, że szkoda takiej deski na jakieś mazanie próbne i stwierdziłam, że ją sobie ozdobię i wykorzystam jako tablicę informacyjną. Miałam zamiar przykleić do niej dwie drewniane klamerki, które miały przytrzymywać np. kartki z informacjami, jakieś ulotki z pizzerii, czy tego typu papierki, które czasami mają o czymś przypomnieć.
Deskę ozdobiłam, ale jak przyłożyłam do niej klamerki to okazało się, że są strasznie toporne i jakieś takie wielkie, że dominują na desce, chociaż były pomalowane pod kolor i mogły wkomponować się z całość. I w ostateczności zrezygnowałam z klamerek. Deska pozostała deską.
Weekend stoi za rogiem... jeszcze kilka godzin i trochę wolnego :o))
Przyjemności Wam życzę
Pozdrawiam
Mirella
Bardzo fajna deska...w sam raz na ścianę w kuchni :)
OdpowiedzUsuńSuper ta deska!
OdpowiedzUsuńladna :)
OdpowiedzUsuńDeska jest prześliczna :)
OdpowiedzUsuńno i bardzo fajnie wyszła taka sliczna ozdobiona i nam pokazana ;)
OdpowiedzUsuńSuper :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wygląda. Jako ozdoba kuchenna idealna!
OdpowiedzUsuńBardzo ładna deseczka, lubię ten motyw :)
OdpowiedzUsuń