Witajcie :o)
Przyznam się Wam od razu, że mam skończonych kilka prac, które będę sukcesywnie pokazywać. Tak aby połechtać Waszą ciekawość i aby Was od razu wszystkim nie zarzucić :o)
Zacznę od serduszek.
Walentynki się zbliżają i chociaż osobiście nie świętuję tego dnia, to zrobiłam kilka serduszek... tak naprawdę zupełnie nie robiąc ich na tę okazję - po prostu zbieg okoliczności.
Dwa duże
zawsze zdobione dwustronnie
Oba są przyciemnione czarną patyną. Jedno ma reliefy zrobione z szablonu
a drugie spękania dwuskładnikowe
I jeszcze dwa mniejsze
z muzycznym akcentem.
Sama nie gram na żadnym instrumencie, na nutach nie znam się kompletnie ale od dziecka w moim domu było zawsze muzycznie. Tata z wykształcenia był muzykiem i często grał i śpiewał, a siostra moja jedyna ukończyła wszystkie możliwe szkoły muzyczne. W pokoju zawsze było pianino i chociaż czasami denerwujące były te gamy, i pasaże, które ćwiczyła, to jednak na wielu osobach robiło wrażenie stwierdzenie, że ma się siostrę w szkole muzycznej. Do dziś zdjęcia i rysunki z motywem klawiatury, nut czy jakiegoś instrumentu nastraja mnie nostalgicznie i bardzo mi się to podoba. Dlatego na tych serduszkach są i nuty i klawiatura.
Raz jeszcze chciałam Wam podziękować za wszystkie miłe słowa w komentarzach, za troskę o moje zdrowie. Spieszę poinformować, że od kilku dni chodzę już normalnie i nie odczuwam żadnego bólu w nogach, ale... do pracy w poniedziałek nie poszłam :o) Teraz choruje moje dziecko - na ostre zapalenie oskrzeli i mimo, że kaszle paskudnie, to nie daje sobie wytłumaczyć, żeby usiąść i pobawić się ze spokojem. W moim domu co chwilę wybuchają torpedy, bomby i inne rakiety... zatapiane są statki, głównie Bismark a ostatnio wskrzeszony został nawet Titanic, by go oczywiście zatopić torpedą. Skąd mu się to bierze - sama nie wiem.
Pozdrawiam wszystkich moich czytelników, nowych i wiernie mnie odwiedzających. Dziękuję że jesteście :o)
Miłego dnia
Ściskam
Mirella
śliczne sa !
OdpowiedzUsuńwszystkie piękne, dobrze że się lepiej czujesz, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńjak zdrówko dopisuje to najważniejsze;))serducha wspaniałe;)
OdpowiedzUsuńPrześliczne, zwłaszcz te duże, takie zalotne :) Cieszę się, że już doszłaś do zdrowia, ale za to latorośl Twoja chora, więc szybkiego powrotu do zdrowia mu zyczę...moje też właśnie dochodza do siebie i grają matce na nerwach ;) Buziaki dla Ciebie!
OdpowiedzUsuńśliczne:) świetne spękania :)
OdpowiedzUsuńSerduszka śliczne, szczególnie te z czarną patynką. Zdrówka dla dzieciątka;)
OdpowiedzUsuńPiękne serduszka :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękne serduszka:) Życzę zdrówka Tobie i synusiowi. Zazdroszczę dzieciom tej energii:)
OdpowiedzUsuńPiekne serduszka!!!
OdpowiedzUsuńPiękny sztab serduszek zwłaszcza te pierwsze szare. Zdrówka i wygaszenia tych wszystkich ognisk zapalanych, bo taka ciągła rewolucja nie daje żyć normalnie.
OdpowiedzUsuńCudowne!
OdpowiedzUsuńBardzo ładne serduszka, szykowne, eleganckie, szczególnie podobają mi się te dwa pierwsze :)
OdpowiedzUsuńTworzysz niesamowite prace, takie delikatne i wyważone .Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń