Witajcie :)
Wczoraj spędziłam wspaniałych kilka godzin w wyborowym towarzystwie. W Stonogach w Poznaniu spotkało się kilka wyjątkowych kobiet, które pod okiem Ani Korszewskiej uczyły się nowej techniki Sgraffito na muszli.
Pomimo moich obaw sama technika okazała się nie taka trudna za jaką ją brałam oglądając wcześniejsze prace Ani. Spotkanie z osobami, które znałam wcześniej tylko z FB i blogów było niezapomnianym przeżyciem. Wróciłam do domu tak pełna energii do dalszych prac w decoupage`u, że resztę popołudnia spędziłam w swojej maleńkiej pracowni.
Decoupage to cudowne hobby, relaksuje, daje wiele satysfakcji, ale też owocuje we wspaniałe spotkania, możliwość poznania ciekawych osób i spędzenia czasami kilku godzin w rewelacyjnym towarzystwie.
Wszystkim obecnym na wczorajszych warsztatach bardzo dziękuję za towarzystwo i miłe chwile. Ani i Kasi, które to spotkanie zorganizowały szczególnie. Czekam na kolejne - i trzymam za słowo, że to już we wrześniu :)
No i oczywiście foto sesja mojej muszli.
Pozdrawiam serdecznie
Mirella
Zazdroszczę spotkania oraz warsztatów a muszla fantastyczna . Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCudna! Zazdroszczę spotkania przy muszlach :)
OdpowiedzUsuńMuszla przecudna :) Jak poprzedniczki zazdroszczę warsztatów i spotkania,może kiedyś i ja wybiorę się.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczna muszla-urzeka kolorami ziemi;)Piękna. A spotkania z osobami o podobnych zainteresowaniach są na pewno inspirujące;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna. Zresztą każda rzecz po warsztatach z Anią wychodzi ładna :)
OdpowiedzUsuńPiękna praca... A takie spotkania to faktycznie niesamowita sprawa, są bardzo energetyzujące :)))
OdpowiedzUsuńKurczaki piękna muszla. Ja też się wybierałam na kurs z Anią oczywiście w Warszawie, ale wypaliło coś innego. Zazdroszczę, bo o ile inne rzeczy wcale mnie nie ciągną to żeby poznać te wszystkie sole to bardzo fajna technika no i super ślimal.
OdpowiedzUsuń