Myślę, że każdy ma w swoim rodzinnym albumie jakieś jedno czy dwa ulubione zdjęcia. Takie, z którym wiążą się jakieś miłe wspomnienia, które rozczulają, śmieszą i do których chętnie się wraca.
Ja ma takie dwa. Oba zrobiłam sama kiedy mój Tomek był malutki. Bardzo mnie rozczulają, uwielbiam je!
Oto pierwsze
Tomek wygląda tu jak lalka, mały krasnal, jeszcze ta czapeczka to dodatkowo podkreśla. Często tak siedział u taty i słuchał jak mu tata opowiada. I wcale nie były to bajki. Kiedy Tomek zaczął mówić, to praktycznie od razu całymi zdaniami. Dziś buzia mu się nie zamyka...
I drugie.
Pamiętam, że było bardzo gorąco i mąż dmuchnął Tomkowi w buźkę dla orzeźwienia, a Tomek zrobił taka minę. I za każdym razem kiedy czuł powiew powietrza wystawiał język.
I to moje ulubione zdjęcia. Na nich zakończę prywatę na blogu.
Miłego dnia
Mirella
Cudne zdjęcia :) Synek uroczy:) NA pierwszym zdjęciu to naprawdę taki "malutki krasnalek" :)
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia :) a synuś jest po prostu cudny :)
OdpowiedzUsuńśliczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuń