Witam Was,
mogę Wam dziś pokazać tacę, którą robiłam na zamówienie. Motyw został wybrany, miały być słoneczniki.
Brzegi tacy pomalowałam na zielono i przetarłam suchym pędzlem brązową i oliwkową farbą. Same słoneczniki lekko pocieniowałam i położyłam krak sottile. Tak jak kiedyś nad nim przeklinałam i rwałam włosy z głowy, tak teraz go lubię, a po zrobieniu tej tacy zaczynam wręcz kochać. Mam jednak mały problem, zużyłam do tej tacy resztę, którą miałam :o)) Tak czy inaczej wybieram się na małe zakupy, więc do listy dorzucę jeszcze sottilka.
Tacę wysyłałam kurierem do Gniezna i miałam duszę na ramieniu, czy nic jej się nie stanie w transporcie, bo choć profesjonalnie zapakowana przez mojego małżonka to z kurierami różnie bywa. Jednak Basia dała znać, że taca dojechała w stanie idealnym, tak więc kamień spadł mi z serca. Moje nerwy były uzasadnione, bo taca ma być świątecznym prezentem, gdyby jej się coś stało, nie byłoby prezentu.
Zdjęcia jak zawsze w wykonaniu mojego męża.
Co powiecie? Podoba się?
A z innej beczki to spędzam wieczór na "przeprowadzce" z jednego laptopa do drugiego. Dostałam nówkę sztukę, jest większy, szybszy i nowszy, ale też pusty jak wydmuszka. Muszę teraz uzupełnić moją bogatą bazę stron internetowych, wszystkich tych, które tak namiętnie odwiedzam, sklepów, obrazków, plików...
Ja z komputerem to jak blondynka w samochodzie, umiem obsługiwać , ale nie znam się na tych wszystkich technicznych zawiłościach... ale jakoś mi idzie.
Niestety ucierpiała na tym moja skrzyneczka nad którą pracuję i chustecznik. Jednak bez kompa to teraz już czasami jak bez ręki... cóż współczesne choroby...
Uciekam do moich przenosin. Mirella
Uciekam do moich przenosin. Mirella
Piękna taca a słoneczniki wyglądają jak żywe i widać solidne wykonanie. Bez komputera? trudno sobie wyobrazić życie.
OdpowiedzUsuńnowego komputera to trochę zazdroszczę ;) fajnie jest zagospodarowywać i wirtualne, czy jak je tam nazwać, przestrzenie :)
OdpowiedzUsuńa taca? jak dla mnie bomba! wiosenna i energetyczna! świetny kraczek :)