Obserwatorzy

środa, 13 maja 2015

Toaletka z krajobrazem

Witajcie :)

Dziś chciałam usatysfakcjonować wszystkich, którzy do mnie zaglądają i nie mają czego oglądać. Nowości u mnie ostatnio niewiele, ale cały czas pracuję. Wolno, prawie codziennie po troszku, tyle na ile zdrowie i samopoczucie mi pozwala. Może komuś wyda się dziwne, że malowanie czy wycinanie to nic ciężkiego, ale gdy słabnie się z każdym dniem, gdy kręgosłup człowiekowi odmawia posłuszeństwa, a temperatura w wysokości 39 stopni zamula umysł, to nawet malowanie zwykłej deseczki przerasta. Mam jednak nadzieję, że już niedługo, za trochę więcej niż dwa tygodnie będę wiedziała co mi jest. Mam wyniki, niestety nie umiem ich zinterpretować, a googiel w tej kwestii okazał się nieprzydatny, bo nic konkretnego na temat tych wyników nie przeczytałam. Co prawda nie jestem z tych co to leczą się u dr googla, ale ciekawość jest czasami silniejsza, szczególnie, że na wynik czekałam ponad trzy tygodnie. Cokolwiek mnie toczy, mam nadzieję, że mądrzy ludzie znajdą na to lekarstwo. Mam jeszcze wiele do zrobienia, a najważniejszy jest Tomek, od września idzie do szkoły, a ja chciałabym wiedzieć jakie studia wybierze. I czy wybierze... :o)
Tak czy inaczej jestem jeszcze z Wami, zaglądam na Wasze strony, oglądam Wasze prace i narasta we mnie chęć wzmożonej pracy, gdy tylko będę miała siły w rękach, by utrzymać pędzel :)
 
Dziś przedstawiam toaletkę, zrobioną na zamówienie znajomej, która podaruje ją w prezencie swojej przyjaciółce. Motyw gór na wieczku nie jest przypadkowy, nowa właścicielka jest ogromną miłośniczką gór i fotografem. Powiedziano mi, że zdjęcie, które jest na tej toaletce jest jej autorstwa.
Na bokach i z tyły jest szablon w narożnikach, spękania dwuskładnikowe i lakier matowy na całości. Tylko wieczko ma wysoki połysk. Wykańczałam pracę z lekkim pośpiechem, bo poproszono mnie o przyspieszony termin realizacji, ale na szczęście nie stało się nic niespodziewanego.
 
 




 

Pozdrawiam Was ciepło.
Cieszcie się wiosną

Mirella

4 komentarze:

  1. Skrzyneczka wspaniała...też kocham góry :)
    Co do Twojej formy (a raczej ciągłego jej braku) trzymam mocno kciuki żeby w końcu nadeszła konkretna pomoc!
    Dziecko idzie do szkoły, a Ty o studia się martwisz? ;) Matko i córko...spokojnie, bo osiwiejesz do tego czasu ;) Moje klony do szkoły idą we wrześniu 2016, ale nie myślę jeszcze czy będą studiować...bardziej mnie interesuje jak często będę musiała do szkoły na rozmowy z panią jeździła ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Skrzyneczka wyszła super,uwielbiam góry :)
    Życzę Tobie,abyś wreszcie trafiła na takiego lekarza,który pozna się na Twojej chorobie i zastosuje odpowiednie,a zarazem skuteczne leczenie.
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  3. Mirelko, toaletka cudowna;) Zrobiłaś ją pięknie;) Jest tak starannie dopracowana, że aż przyjemnie popatrzeć;) W przypadku zdrowia - niestety, każdemu coś ,,szwankuje". Bądź dobrej myśli, bo nie ma lepszego środka, aniżeli pozytywne myślenie. Też mam podobne problemy, ale nie poddaje się... Pozdrawiam Cię bardzo, bardzo gorąco;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie sobie poradziłaś z tą wg mnie nieprostą formą do ozdobienia :) Kolorystyka i motyw bardzo, bardzo ładne, szablony pięknie dopełniają całości :) Różyczki dobrze, że schowane w szufladkach, bo jakoś niekoniecznie pasują mi do tego, co na zewnątrz ;)
    Kraczek delikatny i nienachalny.
    Zdrówka życzę ponad wszystko!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny i komentarze. Jest mi szalenie miło, kiedy zostawiacie ślad po sobie. Wasze uwagi motywują mnie zawsze do dalszej pracy :o)