Zdjęcie dziewczynki doczekało się w końcu swojej własnej skrzyneczki. Bardzo podobają mi się stare zdjęcia, nie wiem dlaczego, ale jest w nich coś uroczego, nostalgicznego i takiego romantycznego. Gdybym miała możliwość jeden swój dom urządziłabym właśnie w stylu vintage, a drugi w nowoczesnym stylu bardzo minimalistycznie. Skąd u mnie takie skrajności? nie wiem... może dlatego że naoglądałam się cudownego moim zdaniem chaosu przedstawionym na jednym z blogów klik i pięknych prac w stylu Shabby Chic klik A minimalizm bierze się u mnie stąd, że nie lubię sprzątać zastawionych durnostojkami mebli. Ładnie to wygląda, ale sprzątać tego bym nie chciała.
Mój styl vintage jeszcze w sumie nie istnieje, ale będę się starać. Na razie zrobiłam coś takiego:
Pozdrawiam
Mirella
Mierllko, pudełko piękne (te w poprzednich postach też, delikatne, nieprzeładowane), bardzo mi się podoba. Dziękuję Ci bardzo, bardzo za pomysł z Palmiarnią w Poznaniu. Szybko i miło minął nam czas. Jestem Ci bardzo wdzięczna, że nam tak doradziłaś. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że spędziliście milo czas w Palmiarni. Ja sama byłam tam po raz pierwszy w czerwcu... a jestem rodowitą Poznanianką. Czasami we własnym mieście nie zna się miejsc do których warto zajrzeć :o))
Usuń