Postanowiłam nie poddawać się ze swoimi zmaganiami z sottile. Zrobiłam ostatnio tace z motywem z serwetki w charakterze japońskim. Na białym tle zrobiłam spękania krakiem sottile muszę przyznać, że jestem zadowolona. Jak na mój stopień wtajemniczenia w decoupage wyszło całkiem poprawnie. Ja jak to ja. Zawsze będę miała wątpliwości, ale jestem dobrej myśli. Już mniej więcej wiem co i jak i sotille nie przeraża mnie tak jak kiedyś. Planuję nawet zakup większych opakowań obu stepów, bo to co mam zaczyna się kończyć.
Oceńcie sami jak to się prezentuje.
Pozdrawiam wieczorową porą
Mirella
Mirello śliczna ta taca :)
OdpowiedzUsuńPisz do Ciebie maila w pewnej sprawie :)
Pozdrawiam serdecznie :)
przecudowna taca! :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne :)
OdpowiedzUsuń